Od razu sory za taka ilosc tekstu:P taktyka może wydać się nieco utopijna, gdyż wymaga sporego zaufania do sojuszników. podam na własnym przykładzie: mam do rozbudowy silos rakietowy (bo lubie go mieć). wiadomym jest, że gdy powstanie, wypełnie go po brzegi rakietami m. plan. wtedy będzie czekał sobie w ciszy na wiadomość od sojusznika np."gracz xxx o koordach xyz mnie pojechał, skroił mi sórówe i mnie farmi..." wtedy pisze do innych sojuszników, ustalamy czas ataku, chwile przed nim z silosu startują rakiety(z 15 sztuk) a flota dolatuje na wstępnie przemieloną obrone, zabierają co nam sie nalezy, a facet dostaje ostrzeżenie, ze kazdy kolejny atak na nas to jego przemianowanie z dowódcy na farmera. Ale koniec scenariusza. zanim nazbieram tych sórowców, to minie jeszcze z tydzien, zanim potworze rakiety, kolejnych pare dni, bo zbieram sam...
inny przykład: kazdy z nas ma tech. szpiegowską na poziomie nie wiem jakim... kazdy opracowuje i chce byc jak najlepszy, pytanie, czy nie lepej, gdyby kazdy mial tam jakis podstawowy poziom, bo to potrzebne, ale jeden mial ten poziom naprawde wypasiony. niestety kazdy kto by sam postanowil w to inwestowac zostaje do tyłu z wydobyciem... dochodzimy do sedna: wszystkim jest potrzebny dobry zwiad, więc czemu nie zaufać jednemu z graczy, wysyłać mu pewną ilosc sórowców do opracowania technologii, po czym kazdy kto potrzebuje wysyła zapytanie o dane koordy i dostaje pełny pakiet informacji bez ryzyka wykrycia. oczywiście system w którym gracz początkujący, ma wysyłać surówe dla "Panów" sojuszu jest nieco średniowieczny, dlatego na początek proponuje wyrównanie poziomu, czyli każdy przekraczający pewną ilość punktów wysyła mały transporter dla słabszego gracza (z końca listy punktów), dla mnie np taki transport  to nie az tak wiele, a dla kogos kto zaczyna, naprawde sporo. taki gracz wykożysta dostawe na rozbudowe infrastruktury (konkretnie wydobycie) i zasila znacznie potencjał gospodarczy sojuszu. teraz prosze o komentarze wszelkie, przychylne i nie, pomysły poprawki i decyzje dowództwa, co z pomysłem robimy. pzdr